Przejdź do treści

“Dziady”

W Zespole Szkół Budowlanych nr 1 w Płocku  odbyło się wspólne czytanie drugiej części “Dziadów” Adama Mickiewicza pod hasłem “Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie…”. Uczniowie z klas 4Tg/Te/Tś,  3TTb/Tg/Tś i 1Tg/Te/Td zachęcili uczniów do wspólnego spędzenia czasu przy książce. Dodatkowo, wcielili się w postacie występujące w utworze. Był Guślarz, Chór, pojawiły się Duchy Lekkie, Ciężkie i Pośrednie.

Uczniowie utworem tym przypomnieli stary zwyczaj słowiańskich przodków. Obrzęd Dziadów miał zapewnić spokój w zaświatach, żywym przychylność dusz zmarłych. Do XIX w. w polskiej tradycji ludowej jesienny czas zamierania przyrody uznawano za okres, w którym zaciera się granica między światem żywych i zmarłych, a dusze tych ostatnich powracają do swych domów. Nazwa “dziady” odnosiła się do zmarłych przodków. Powszechny był zwyczaj zapalania świateł, które miały ogrzać dusze wracające na ziemię.

– W czasie Dziadów nie wolno było wykonywać wielu codziennych prac. Unikano wszelkich nagłych zachowań, podnoszenia głosu, gwałtownych ruchów, które mogłyby przestraszyć przebywające

w domu i wokół niego duchy. Nie rąbano drewna, nie wykonywano czynności związanych z użyciem ostrych narzędzi, by nie zranić niechcący jakiejś krążącej po domu lub w obejściu duszy. Obecnie my także w uroczystość Wszystkich Świętych i w Dniu Zadusznym pamiętamy o swoich bliskich zmarłych. Zanosimy na groby kwiaty, palimy znicze. Wracamy pamięcią do tych, których już wśród nas nie ma. Wspólne czytanie utworu Mickiewicza to jedno z działań wynikających z realizacji  NPRC  i mające popularyzować czytelnictwo w ogóle. Pomysł wspólnego czytania przez młodzież drugiej części “Dziadów” to pokazanie młodzieży, że mickiewiczowskie “Dziady” to nie tylko szkolna lektura, ale historia, którą można się zainteresować, niekoniecznie sięgając po obce wzorce.

Translate »
Skip to content